Pij na Hejnał przyjacielu i podbijaj imprezy! Szklany, w zasadzie trudno nazwać go kuflem, bo czym Pint Bong jest? Czy Szklanką? Czy Kuflem? Czy Wielkim Pogromcą Największych Imprezowych Kozaków? Wydaje mi się, że jednak to ostatnie! Teraz możecie w ekonomiczny sposób wprowadzić nowy klimat na imprezie i chociaż jestem emerytowanym fanem picia na hejnał wprost z puszek (przechylacie, nakłuwacie i pijecie ile dacie radę po czym albo przechwytuje kolejna osoba, albo zatykacie)! Pint Bong – Pij na Hejnał wydaje się fajnym sposobem na rozkręcenie spotkania, szczególnie jeśli to na przykład wyjście integracyjne z fajnymi dziewczynami ze studiów. Jedno piwko tak wypite sprawi, że szybko zaszumi w głowie i rozmowa zacznie się kleić, a nogi same poderwą do tańca, kto wie? Może w końcu zaprosisz tę śliczną Zośkę na randkę? A może odważysz się startować do Kaśki? No, no, zapowiada się sympatycznie!
Pint Bong imprezowy niezbędnik każdego mężczyzny
Może z tym, że jest obowiązkowy to przesadzam, ale pozwól ze mną, niech Ci pokażę wizję pięknej imprezki. Jest ciepłe lato, zjechaliśmy na działkę kumpla, jest sporo nieznanych dziewczyn, ekipa przyjaciół uśmiecha się pod nosem, bo dziewczyny są nieznane i niezłe, a weekend zapowiada się długi. Sami wiecie. Niektórzy rozbijają namiot, ktoś wypakował z samochodu głośniki, dojechali kolejni kumple i wylewają się z samochodu. Nie są pijani, ale od godziny skandowali o piwo, chwilę później rozlega się głośne syk i „pyk” z otwieranych butelek i puszek. Ekipa ma energię, która zaczyna wszystkich nakręcać, muzyka robi się głośniejsza, żarty coraz boleśniejsze, jakaś Jolka uciekła do kuchni, bynajmniej nie będzie robić kanapek, ale kogoś nienawidzi. Śmiechy. Wtem pojawia się Pint Bong unoszony nad głowami niczym trofeum, niczym święty graal i po włożeniu rurki do picia zaczyna się picie ze skandowaniem. Jedno piwo. Poszło. Janek wypił dwa. Wypada Twoja kolej, wychodzisz do kółeczka ruszając pokracznie bioderkami, widzisz uśmiechnięte dziewczyny wpatrzone w Ciebie, teraz zabłyśniesz i będą Twoje. Przysysasz się do słomki, kumple zaczynają lać piwo, jedno, drugie – Ty im pokażesz! – krzyki zaczynają zamierać, dziewczyny spoglądać z niepokojem, a Ty kończysz pić trzecie i triumfalnie podskakujesz, by niespodziewanie w pół okrzyku Jestem Hardkorem zwymiotować wprost na Zośkę w której się kochasz.
Tak Matołku, Pint Bong jest jak nóż, jak rewolwer w ludzkich rękach, niczym strzała amora w rękach upitego kupidyna (bo niby kto odpowiada za te wszystkie dramatycznie źle dopasowane związki?)! Może być narzędziem szerzącym Lekki Rausz i piękne imprezowe wprowadzenie, albo doprowadzić Cię do upadku bezmyślnego! Dawkuj moc Przyjacielu i korzystaj z życia! Niech Pint Bong będzie z Wami! A już tak poważniej, polecamy na prezent dla mężczyzn, którzy jeszcze nie wiedzą co to kac, chociaż myślą, że już go mieli. My mężczyźni trzydzieści plus, pozdrawiamy Was i zazdrościmy, wierzymy jednak, że jeszcze się razem napijemy w Imprezowym Raju! Tako rzecze GodsToys! Let’s rock, and have fun!
Gadżet w pigułce:
- Oryginalny markowy gadżet od ThumbsUp.
- Szklanka wykonana ze szkła, rurka z tworzywa sztucznego.
- Szklanka do piwa z otworem na dnie, z którego pijemy alkohol „na hejnał”.
- Śmieszny gadżet na imprezę.
- Zapakowany w ładne kolorowe pudełko.
- Wymiary opakowania: 20 x 10 x 10 cm.
- Polecamy na prezent dla niego!