Męska wyobraźnia nie zna granic, tak więc to niemal pewne, że zaraz po otwarciu Malinowych Żelek Wagin w ich dziurkach wyląduje… No właśnie co? Język? Palec? A może… no, nie będziemy poddawać Wam więcej pomysłów :) Faktem jest, że jeśli to żelki wylądują w Waszych buziach, będziecie mogli rozkoszować się słodziutkim malinowym smakiem. Przekąska urozmaici odrobinę alkoholowe menu na wieczorze kawalerskim i doda Wam sił do całonocnej zabawy. Może być również malinową nagrodą za wykonane zadanie! Serdecznie polecamy, no i smacznego!
Gadżet w pigułce: